Coraz częściej bezdroża zamieniają się w asfaltowe drogi, podróż na Bazunę zamiast pociągiem odbywa się samochodem, a bywa, że i samolotem, bo turyści rozbiegli się po świeci. Niezmiennie jednak spotykamy się na pieszych i kajakowych szlakach, podczas rajdów rowerowych i pod żaglami, a wieczorem siadamy przy ognisku z gitarą. Jakimi drogami wędrowała Bazuna, możecie sprawdzić sięgając do jej historii, a i dziś odkrywa wciąż nowe szlaki. Czasem wraca w stare kąty, to znów szuka miejsc, w których jeszcze nie była.
Przygotowując kolejny album, szukam piosenek z przeszłości, ale i sięgam po nowe utwory. Piosenki archiwalne oczywiście nie mają takiej technicznej jakości jak współczesne nagrania studyjne, ale są przypomnieniem atmosfery tamtych koncertów, czasem wspomnieniem ludzi, których pamiętamy. Z początkowo planowanej jednej płyty rozrósł się ten projekt przez lata do rozmiaru antologii piosenki poetyckiej i turystycznej, i zawiera już 370 utworów. Stało się tak dzięki życzliwości wykonawców, autorów, wydawców, którzy udostępnili piosenki oraz determinacji Solitonu: i wsparciu sponsorów. Dziękuję bardzo im wszystkim.
Wdzięczny też jestem organizatorom festiwali piosenki turystycznej i poezji za to, że mam wciąż okazję do spotykania się z nowymi piosenkami i starymi znajomymi.
Mam nadzieję, że zabierzecie album Bazunowe drogi na swoje wędrówki, a jeśli nie macie poprzednich płyt, to szybko nadrobicie ten brak. Niech i one towarzyszą Wam w drodze.