Mroźny styczeń 1940 roku. W ubogiej rodzinie przychodzi na świat krzykliwy, niebieskooki blondynek - Jan. Akuszerka stwierdziła, że urodził się w tak zwanym czepku co ma mu przynieść szczęście i powodzenie w całym życiu. Czy ta optymistyczna przepowiednia przy urodzeniu znalazła potwierdzenie w całym życiu naszego bohatera? Rzeczywistość przedstawiona w sposób wyraźny i prosty - od urodzenia, poprzez czasy wojny, okupacji i biedy, do teraźniejszości. Nie ma tu żadnej fikcji literackiej. Nieprzewidziane, zaskakujące wydarzenia splatają się z codzienną szarą rzeczywistością, aby znów na kolejnych stronach zaskoczyć niezwykłością. Januszek miał wiele szczęścia, żeby wyjść obronną ręką z niespodziewanych wypadków i zdarzeń, między innymi zabaw na krach lodowych, porażenia prądem, kaskaderskich popisów na balkonach, brawurowej jazdy samochodem, tonięcia w jeziorze, ataku komórek rakotwórczych itd. Autobiografia nie tylko z nieoczekiwanymi i dramatycznymi zdarzeniami, ale także pełna sukcesów bohatera na różnych polach działania.