Barwna opowieść o kobietach kilku pokoleń rodu Kossaków. Oparta na bogatym materiale wspomnieniowym i źródłowym, w tym również nigdzie niepublikowanych listach z rodzinnego archiwum. Żyły w cieniu artystów malarzy, chociaż to one były majętne i dobrze urodzone i to za ich posag Kossakowie kupowali swoje siedziby. Były wśród nich dostojne matrony i stare panny czekające na mężów, były też buntowniczki, obdarzone talentem malarki i literatki, które chciały za wszelką cenę wyjść z cienia, eksponując swój własny talent .Wielka historia i małe przyziemne sprawy krzyżowały plany, plątały drogi, a one w różnych okolicznościach tworzyły kolejne domy, wyprowadzały w świat dzieci, realizowały marzenia, spełniały oczekiwania, zaskakiwały, wzbudzały podziw, zazdrość, albo współczucie. Są wśród nich żony: Juliuszowa, Tadeuszowa, Wojciechowa, ale są i kobiety, których nazwiska i pseudonimy literackie świadczą o ich samodzielności, o własnym dorobku.